rentgen - 2013-02-23 13:04:36

Postanowiłem napisać parę słów o starorzeczu Wisły lokalnie zwanym Kołem Tynieckim, a któremu urzędnicza nomenklatura nadała oficjalną nazwę "Zbiornik Podgórki Tynieckie". Wiślisko to powstało po odcięciu  od macierzystego koryta podczas budowy stopnia wodnego"Kościuszko" i jest wyraźnie podzielone na część wschodnią i zachodnią. Obie części są połączone przewężeniem, nad którym góruje wiadukt obwodnicy Krakowa. Nad łowisko można wygodnie dojechać zarówno samochodem jak i komunikacją miejską. 
Woda w zbiorniku ma kolor zbliżony do wiślanego, ale nie nie wchodzi w reakcje chemiczne z żyłką, jak to czasami bywa przy łowieniu w Wiśle. Łowisko jest ciekawe, choć technicznie trudne.

Część zachodnia - godna polecenia do łowienia gruntowego, warto wybrać północny brzeg. Południowy raczej dla spinningistów.
Część wschodnia - raczej dla spinningistów, choć miłośnicy metody odległościowej mogą znaleźć też kilka miejscówek odpowiednich dla siebie. Najbardziej wysunięty na wschód fragment brzegu, od czasu powstania (PRZEKLĘTEGO!!!) toru kajakowego, jest wyłączony z wędkowania - informują o tym tablice.

Tyle o warunkach terenowych, przejdźmy więc do sprawy najważniejszej, czyli ryb :)
Drapieżniki - można liczyć na ładnego okonia, jest szczupak, trafia się też sum i węgorz.
Z ryb spokojnego żeru mamy karpia, lina, leszcza, krąpia, karasia i płoć.
Minusem łowiska jest wygodny dojazd z drogi A-4 co w konsekwencji skutkuje najazdami Hanysów, którzy świeżo po zarybieniach beretują wszystko co się da... Tak więc przydałaby się od czasu do czasu jakaś większa akcja strażników.

www.narutoxgra.pun.pl www.weareemo.pun.pl www.polskikorpusinwazyjny.pun.pl www.9lo3e.pun.pl www.narutouchihaforum.pun.pl